Wspólnota Nowa Pascha

CZYM JEST WSPÓLNOTA NOWA PASCHA?

 

  1. Jesteśmy wspólnotą modlitewną w służbie nowej ewangelizacji a
  2. Główne filary rozwoju naszej wspólnoty to: modlitwa, formacja i ewangelizacja.

  3. Podstawowym zaangażowaniem we wspólnotę jest uczestnictwo w cotygodniowych spotkaniach charyzmatycznych oraz grupach dzielenia.

  4. Regularna i częsta Eucharystia jest dla nas doświadczeniem nowej paschy i stanowi źródło misyjnego zaangażowania.

  5. Otwarci na charyzmaty Ducha Świętego angażujemy się w życie Kościoła poprzez pracę w diakoniach oraz dzieła ewangelizacyjne, które prowadzi nasza wspólnota.

  6. Naszą postawę określa dynamizm wyjścia (dynamika paschalna) b.

  7. W ewangelizacji dajemy pierwszeństwo kerygmatowi c.

  8. Krocząc drogą nawrócenia pastoralnego, podejmujemy działania duszpasterskie w kluczu misyjnym d.

  9. Naszym życiem i posługą świadczymy miłosierdzie poprzez czyn, słowo i modlitwę e.

  10. Stanowimy środowisko rozwoju Szkoły Nowej Ewangelizacji z którą współpracujemy.

  11. Do wspólnoty przynależą osoby różnych stanów i z różnych parafii, nasza wspólnota jest miejscem odkrywania nowych powołań.

  12. Naszym najważniejszym świętem jest Triduum Paschalne, Dzień Pięćdziesiątnicy i Święto Najśw. Rodziny.

  13. Patronami Wspólnoty są: święta Rodzina, św. apostołowie Piotr i Paweł, św. Jan Paweł II i św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego.

 

 

Papież Franciszek, Evangelii Gaudium, 29
Inne instytucje kościelne, podstawowe wspólnoty i małe wspólnoty, ruchy oraz inne formy stowarzyszeń stanowią bogactwo Kościoła, które Duch wzbudza dla ewangelizowania wszystkich środowisk i obszarów. Wielekroć wnoszą nowy zapał ewangelizacyjny i zdolność do dialogu ze światem, co odnawia Kościół. Ale jest bardzo wskazane, aby nie traciły kontaktu z tą tak bogatą rzeczywistością miejscowej parafii i włączały się chętnie w organiczne duszpasterstwo Kościoła partykularnego. Ta integracja sprawi, że nie pozostaną same tylko z częścią Ewangelii i Kościoła lub nie przekształcą się w koczowników pozbawionych korzeni.
 

Papież Franciszek u progu Triduum Sacrum: nowe wyjście warunkiem ewangelizacji
Pójście za Chrystusem, towarzyszenie Jemu, trwanie z Nim wymaga pewnego «wyjścia»: wyjścia z samych siebie, z utrudzonego i rutynowego sposobu przeżywania wiary, z pokusy, by zamknąć się w swoich schematach, prowadzących w końcu do zamknięcia horyzontu twórczego działania Boga. Bóg wyszedł z samego siebie, aby przyjść między nas, rozbił swój namiot pośród nas, aby nam przynieść Boże miłosierdzie, które zbawia i daje nadzieję. Także i my, jeśli chcemy iść za Nim i przebywać z Nim, nie możemy zadowalać się przebywaniem w ogrodzeniu dla dziewięćdziesięciu dziewięciu owiec. Musimy «wyjść», wraz z Nim poszukiwać owcy zagubionej, tej, która jest najdalej.

Papież Franciszek, Evangelii Gaudium, 20
W Słowie Bożym pojawia się nieustannie ten dynamizm «wyjścia», do jakiego Bóg zachęca wierzących. Abraham przyjął wezwanie do wyruszenia do nowej ziemi (por. Rdz 12, 2-3). Mojżesz usłyszał Boże wezwanie: «Idź przeto teraz, oto posyłam cię» (Wj 3, 10) i wyprowadził lud do Ziemi Obiecanej (por. Wj 3, 17). Do Jeremiasza powiedział: «pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę» (Jr 1, 7). Dzisiaj w Jezusowym «idźcie» obecne są zawsze nowe scenariusze i wyzwania misji ewangelizacyjnej Kościoła. Wszyscy jesteśmy wezwani do tego misyjnego «wyjścia». Każdy chrześcijanin i każda wspólnota winni rozeznać, jaką drogą powinni kroczyć zgodnie z wezwaniem Pana, jednak wszyscy jesteśmy zaproszeni do przyjęcia tego wezwania: wyjścia z własnej wygody i zdobycia się na odwagę, by dotrzeć na wszystkie peryferia świata potrzebujące światła Ewangelii.
 

Papież Franciszek, Evangelii Gaudium, 164
Kerygma jest trynitarna. Jest ogniem Ducha udzielającego się pod postacią języków i budzi w nas wiarę w Jezusa Chrystusa, który przez swą śmierć i zmartwychwstanie objawia nam i komunikuje nieskończone miłosierdzie Ojca. Na usta katechisty powraca zawsze i rozbrzmiewa pierwsze orędzie: «Jezus Chrystus cię kocha, dał swoje życie, aby cię zbawić, a teraz jest żywy u twego boku codziennie, aby cię oświecić, umocnić i wyzwolić». Gdy mówimy, że to orędzie jest «pierwsze», nie oznacza to, że jest na początku, a potem się o nim zapomina, albo zastępuje się je innymi treściami, które je przewyższają. Jest pierwszym w sensie jakościowym, ponieważ jest głównym orędziem, tym, do którego trzeba stale powracać i słuchać na różne sposoby i które trzeba stale głosić podczas katechezy w tej czy innej formie, na wszystkich jej etapach i chwilach. 
 

Papież Franciszek, Evangelii Gaudium, 27, 33
Marzę o wyborze misyjnym, zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy. Reformę struktur, wymagającą odnowy duszpasterskiej, można zrozumieć jedynie w tym sensie: należy sprawić, by stały się one wszystkie bardziej misyjne, by duszpasterstwo zwyczajne we wszystkich swych formach rozszerzało swój zasięg i było bardziej otwarte, by doprowadziło zaangażowanych w nie ludzi do przyjęcia stałej postawy «wyjścia» i w ten sposób sprzyjało udzieleniu pozytywnej odpowiedzi ze strony tych wszystkich, którym Jezus ofiaruje swoją przyjaźń. Jak mówił Jan Paweł II do biskupów Oceanii: «wszelka odnowa Kościoła musi mieć misję jako swój cel, by nie popaść w pewnego rodzaju kościelne zamknięcie się w sobie»….

Duszpasterstwo w kluczu misyjnym wymaga rezygnacji z wygodnego kryterium pasterskiego, że «zawsze się tak robiło». Zachęcam wszystkich, by byli odważni i kreatywni w tym zadaniu przemyślenia celów, stylu i metod ewangelizacyjnych swojej wspólnoty. Określenie celów bez stosownych wspólnotowych poszukiwań środków, aby je osiągnąć, skazane jest na przekształcenie się w czystą fantazję. Wzywam wszystkich do zastosowania ofiarnie i hojnie wskazań tego dokumentu, bez zakazów i obaw. Ważne jest, by nie iść samemu, liczyć zawsze na braci, a szczególnie na przewodnictwo biskupów, przy mądrym i realistycznym rozeznaniu duszpasterskim.
 

Św. Faustyna, Dzienniczek nr 163
Sam mi każesz się ćwiczyć w trzech stopniach miłosierdzia; pierwsze: uczynek miłosierny — jakiegokolwiek on będzie rodzaju; drugie: słowo miłosierne — jeżeli nie będę mogła czynem, to słowem; trzecim — jest modlitwa. Jeżeli nie będę mogła okazać czynem ani słowem miłosierdzia, to zawsze mogę modlitwą. Modlitwę rozciągam nawet tam, gdzie nie mogę dotrzeć fizycznie.